Jakoś czasu brak i weny - nie ukrywam - też :( Dołek jakiś mi się trafił na mojej dłubankowej drodze. Gdyby nie to, że są okazje, których nie wypada nieokartkować i oprezentować, to chyba nie zrobiłabym nic...
No więc dłubię.
W tym tygodniu powstała karteluszka dla młodej damy - w cukierkowym różu (to chyba ulubiony kolor każdej czterolatki).
Wygląda tak:
Była też - nieco zmodyfikowana - imieninowa kartka kaskadowa (wg Brises z http://akademia.scrap.com.pl/, dla pewnej Izy:
z moim pierwszym kwiatkiem rozetkowym (wg Karoli z http://akademia.scrap.com.pl/) - wyszedł trochę krzywo, ale jak na pierwszy raz to chyba ok ;)
Oprócz życzeń w środku zamieściłam znaczenie imienia solenizantki:
Na tym nie koniec - zostałam poproszona o wykonanie "kartki" na pudło z prezentem ślubnym (miały być życzenia, data ślubu i imiona państwa młodych).
Wymysliłam coś takiego:
Mam nadzieję, że się podobało :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz